Poprzedni
Następny
Pani Aneta ma cudowny, szczery uśmiech. Nie da się go opisać, trzeba ją poznać i zobaczyć, aby zrozumieć, co mam na myśli…
Kończąc studia, kompletnie nie wiedziała kim jest pracownik socjalny. Wiedzę uzyskiwała stopniowo – dopiero, gdy piętnaście lat temu trafiła do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W dzieciństwie przygarniała z siostrą bezdomne koty, ale o tym, że chęć niesienia pomocy może być przekuta w działanie, przekonała się dopiero w MOPS-ie. I zaczęła działać.
Każdy człowiek ma swoją historię
Trzeba bardzo uważać, aby nie zacząć myśleć o człowieku w kategorii teczki, czy zadania. Każdy człowiek jest ważny i liczy się jego problem.