Danuta Krause

Pani Danuta nosi kolorowe ubrania. Sama też lubię barwy i rozmaite wzory, więc nić porozumienia między nami, buduje się bardzo naturalnie i niemal ekspresowo.
Zamykamy oczy. Pytam Panią Danutę o obrazy, jakie pojawiają się w jej głowie, kiedy myśli o Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie…

– Są to obrazy moich klientów. To starsze panie i panowie, jest bardzo duży przekrój podopiecznych, są też osoby niepełnosprawne, ale najbliższe mojemu sercu są właśnie osoby starsze. Na Chełmie zakładałam kiedyś Klub Seniora, staliśmy się tam rodziną i to chyba rzutowało na moją drogę zawodową. Starszy człowiek, taki nieporadny, często zostawiony przez rodzinę, wymagał kompleksowego wsparcia.

Danuta Krause - Lubię swoją dociekliwość

Trzeba bardzo uważać, aby nie zacząć myśleć o człowieku w kategorii teczki, czy zadania. Każdy Pani Danuta nosi kolorowe ubrania.