Dorota Czernik

Gdyby miała zliczyć, ile ma dzieci, rachunek nie byłby wcale prosty…

– Na pewno od czasu rozpoczęcia pracy w fundacji…kilkadziesiąt i na pewno już kilkoro wnucząt.
Odnieśliśmy wszyscy wspólnie, duży sukces. To nigdy nie jest praca indywidualna, ale zawsze zespołowa, fundacyjna.

Sukces? czy powód do smutku? – dopytuję

– Z jednej strony to jest duży powód do smutku, ponieważ tak naprawdę dzieci nie powinny trafiać do miejsc takich jak nasze. Dzieci powinny wychowywać się w swoich środowiskach rodzinnych, ale ponieważ ani dzieci, ani my nie mamy na to wpływu, to ja traktuję te dzieci, którymi się opiekuję, jak swoje.

Dorota Czernik - Bez świetnej drużyny, ta praca nie miałaby sensu

Gdyby miała zliczyć, ile ma dzieci, rachunek nie byłby wcale prosty…
– Na pewno od czasu rozpoczęcia pracy w fundacji…kilkadziesiąt i na pewno już kilkoro wnucząt.